*** PATRON MEDIALNY: BABICKI PORTALIK INTERNETOWY ***


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -


40 - NADAJNIK BABICE

ZDJĘCIA I OPISY - IRENEUSZ DOBIECH


40. HISTORYCZNY, AMERYKAŃSKI OPIS TRANS - OCEANICZNEJ
RADIOSTACJI - WARSZAWA (2)

TRANSOCEANICZNA RADIOSTACJA WARSZAWA, POLSKA *

OPIS STACJI NADAWCZEJ.

Część nadawcza Radiostacji Warszawa wyposażona była: w generatory elektromaszynowe systemu ALEXANDERSONA,
zwane alternatorami częstotliwości radiowych, wzmacniacz magnetyczny i wielokrotnie strojoną antenę.
Było to zasadnicze wyposażenie, używane we wszystkich stacjach dużej mocy Radio Corporation of America.
W radiostacji warszawskiej zastosowano dwa kompletne 200 kilowatowe alternatory,
które mogły być wykorzystywane zarówno pojedynczo, oba w tym samym czasie, lub równolegle.
Mogły osiągać pełną moc w zakresie długości fali od 18.000 do 21.000 metrów. Były one, jak i współpracująca z nimi antena,
zdolne do pracy z prędkościami przekazywania znaków telegraficznych do 80 słów (400 liter) na minutę.

Antena była podtrzymywana przez dziesięć stalowych masztów typu samonośnego.
Każdy maszt miał wysokość 400 stóp (ok. 400x0.3048=122 metrów)
i na wierzchołku posiadał poprzeczny dźwigar o długości 150 stóp (ok. 150x0.3048x150=46 m).
Maszty usytuowane były w linii prostej i w odległości od siebie wynoszącej 1250 stóp (ok. o.3048x1250=381 m),
z wyjątkiem odległości między masztem piątym i szóstym, znajdującymi się przy budynku nadawczym.
Na poprzecznych  ramionach masztów, zainstalowanych było 16 przewodów antenowych (zasilających),
biegnących równolegle przez całą długość anteny, podwieszonych na izolatorach. Przewody te na obu końcach anteny,
a więc za masztami 1 i 10 oraz w jej środkowej części, czyli między masztami 5 i 6 były przerwane,
tworząc dwie połówki anteny całkowicie oddzielone od siebie.
Jednak (w środkowej części) mogły być za pomocą specjalnej zwory połączone.
 Dzięki temu antena mogła działać zarówno jako całość lub być podzielona na dwie połówki i każda połówka mogła działać osobno.
Całkowita antena miała pojemności około 0,08 mikrofaradów i skuteczną wysokość 84 metrów.

RYSUNEK 7 - Widok Budynku Nadawczego Stacji, końcówki jednego skrzydła anteny,
cewki dostrajającej i transformatora do roztapiania marznącego deszczu ze śniegiem.

Zestrojenie anteny odbywało się za pomocą cewek indukcyjnych, umieszczonych na końcach każdej połówki anteny,
a więc w ilości czterech i przylegających do każdego masztu w punktach pośrednich,
w ilości sześciu, tak więc ogółem użyto dziesięć cewek. Cewki były typu zewnętrznego, tzn. nie były zadaszone,
nawinięte przewodami typu skrętka w rowkach porcelanowych karkasów,
które z kolei wspierały się  na ramie z rurkowej porcelany i pierścieniach miedzianych.
Każda cewka posiadała łącznie 112 zwojów i indukcyjność 18 milihenrów.
Była ona wystarczająca, aby dostroić antenę do długości fali 23.000 metrów.
Uziemione połączenie do cewki było poprowadzone przez zdalnie sterowany przełącznik,
za pomocą którego mógł być wybrany jeden z dwóch, wcześniej ustalonych zaczepów cewki.
Łącząc cewki za jego pośrednictwem, do jednakowych zaczepów lub w różnych ich kombinacjach,
mogła być wybrana żądana długość fali znajdująca się w założonym zakresie.

Każdy alternator podłączony był szeregowo do jednej z cewek, znajdującej się w pobliżu  budynku nadawczego.
W tak utworzonym  obwodzie umieszczony był również wariometr,
za pomocą którego dokonywane były małe korekty w nastawach żądanej długości fali.

System uziemień był typu przewodowego i składał się z drutów zakopanych w gruncie
i rozmieszczonych równolegle względem  siebie, pod kątem prostym do linii anteny na całej swojej długości.
Rozpościerały się one po każdej stronie anteny na długość równą dwukrotnej wysokości masztów.
Połączenie tych przewodów wykonane było poprzez zakopane w gruncie magistrale i system napowietrznych przewodów,
które każdą dostrajającą cewkę antenową łączyły w wielu różnych punktach z uziemieniami.

Izolatory antenowe typu rurkowego, wykonane były z porcelany z końcówkami ze stali galwanicznie ocynkowanej.
Każdy izolator pojedynczy posiadał długość 53 cali (ok. 53x25.40 cm=1,35 m)
i był wyposażony w aluminiowe "korony" tzn. elementy zapobiegające przed koronowym wyładowaniem, ulotem,
powodującym straty energii, i przeciwdeszczowe osłony na obu końcach.
Dwa takie izolatory były połączone szeregowo tworząc jednostkę izolacyjną.

Całkowita oporność anteny wynosiła mniej niż 0,02 oma. Tak więc możliwe było uzyskanie łącznego prądu anteny
o wartości ponad 1400 A przy użyciu równolegle dwóch alternatorów.
Jest to równowartość ok. 84mx1400A=117.600 amperometrów promieniowania.
Korzystając z podzielonej anteny i pojedynczego alternatora podłączonego do każdej połowy,
można było w sumie uzyskać prąd równy ponad 700 A w każdej połowie i wówczas dwie niezależne wiadomości
mogły być przesyłane w tym samym czasie. W praktyce cała antena była zwykle stosowana w połączeniu z jednym alternatorem.
Wówczas całkowity prąd antenowy otrzymywany był o wartości 1000 amperów
przy mocy wejściowej dostarczanej do anteny o wartości 200 kilowatów.

RYSUNEK 8 - Ogólny widok z południowego wschodu Budynku Nadawczego,
Budynku Elektrowni Stacji i podstaw cewek w ich pobliżu.

Przy wykorzystywanej na początku działalności nadajnika długości fali, 18.350 metrów,
napięcie antenowe było równe ponad 180.000 V, przy dostarczanej mocy 400 kilowatów dla całej anteny
albo 200 kilowatów dla jej połowy. Osiągane napięcie było znacznie wyższe w stosunku do gruntu,
niż stosowane wówczas w napowietrznych liniach przesyłowych.
Było ono uzyskiwane bez trudności w każdych warunkach pogodowych i bez strat na ulot w postaci "korony".
W celu utrzymania takiego stanu, było niezbędne ochraniać wszystkie punkty podatne na „koronę”,
poprzez stosowanie odpowiednich ekranów koronowych i zaokrąglanie wszystkich ostrych końcówek, zagięć przewodów.

Używane przewody antenowe miały średnicę 5/16 cala (ok. 0.3125x25.40 mm= 8 mm).
Taki pojedynczy przewód, podwieszony na tej samej wysokości jak w przypadku anteny,
mógł wywołać "koronę" już przy mniejszym napięciu jak 100.000 V.
Jednak w przestrzeni między masztami poszczególne przewody ekranowały się nawzajem, podobnie na masztach i blisko ziemi.
Uchwyty izolatorów, rozpórki itp. działały jako wystarczające ekrany, z wyjątkiem kabli znajdujących się w pobliżu masztów.
Dlatego były one ekranowane na krótkiej odległości od każdego masztu, przy pomocy drugiego podobnego kabla.
Tworzeniu "korony" na dolnych ich wyprowadzeniach, zapobiegało się poprzez konstruowanie ich w formie "rattail"
(szczurzego ogona) lub klatki o średnicy 5 cala (ok. 25.40x5 =127 mm).

RYSUNEK 9 - Wnętrze Budynku Radiowego pokazujący jeden
z alternatorów Alexandersona i tablicę rozdzielczą

Dla usunięcia lodu z przewodów antenowych, który mógł się gromadzić podczas burz śnieżno-deszczowych,
były one tak połączone, że mogły być podgrzewane poprzez przepuszczanie przez nie prądu z tego samego źródła energii,
jaka była używana do napędu alternatorów. Wyprowadzono w tym celu w budynku nadawczym, końcówkę każdej połówki anteny,
co umożliwiało odłączenie przewodów antenowych od alternatorów i przyłączenie do końcówek prądu grzewczego.
Na masztach pośrednich przewody antenowe (promieniujące) były oddzielone podczas topienia marznącego deszczu ze śniegiem
za pomocą kondensatorów. Znajdowały się one w wewnątrz krótkich rurkowych izolatorach,
służących jako wyprowadzenia dla podłączenia przewodów w dolnych ich częściach.
Uchwyty końcowe izolatorów były wykorzystywane jako końcówki kondensatorów.
Kondensatory  miały  pojemność ok. 1 mikrofarada. Kondensatory te nie stanowiły przeszkody dla prądów
o częstotliwościach radiowych, ale były zaporą dla prądów o częstotliwościach niskich,
stosowanych do topnienia marznącego deszczu ze śniegiem.

Maszty podtrzymujące antenę były chronione przed przeciążeniami, poprzez zawieszenie kabli zasilających
z rozpórkami za pomocą tzw.  słabych ogniw. W przypadku ewentualnego braku zasilania dla radiostacji,
podczas burz śnieżno-deszczowych, przewody mogły oblodzić się nadmiernie, poza ich granicę zerwania.
Wówczas, gdyby niektóre z kabli przerwały się, maszty mogłyby być poddane działaniom sił skręcających lub zginających większych,
niż byłyby one w stanie wytrzymać. Przy zastosowaniu słabych ogniw jest to niemożliwe, ponieważ są one wyregulowane tak,
że poddadzą się, ulegną zniszczeniu, zanim siły działające na przewód osiągną graniczny punkt krytyczny.

RYSUNEK 10 - Wnętrze Elektrowni pokazujące silnik Diesel’a
i turbinę parową oraz w tle tablicę rozdzielczą na balkonie

Energia dla stacji nadawczej była  dostarczona z lokalnego budynku (elektrowni) przylegającego do budynku z alternatorami.
Zamontowane zostały w tym budynku elektrowni dwie jednostki zasilania w energię elektryczną,
jedna to 500-kilowatowa turbina parowa, a druga to 750-konny silnik Diesel’a bezpośrednio połączony z zestawem generatora.
Każda jednostka zasilania dostarczała energię o dwóch fazach i napięciu 2200 V, częstotliwości 50 Hz.
Jednostki te mogły być wykorzystywane oddzielnie, wówczas każda z nich napędzała jeden alternator częstotliwości radiowej
lub mogły pracować równolegle, dla napędzania obu alternatorów. Działanie tych dwóch jednostek równolegle
okazało się zadowalające, mimo ich bardzo różnych cech i szybko zmieniającego się obciążenia.

Źródło:

TRANS-OCEANIC RADIO STATION-WARSAW- POLAND *,
Proceedings of the Institute of Electrical Engineers Volume 13, Issue 5, October 1925.

* Zaprezentowane w Instituite of Radio Engineers w Nowym Yorku,
7 stycznia 1925, odebrane przez Edytora 7 stycznia 1925.

© 1925 IRE (obecnie IEEE). Przedruk zdjęć za pozwoleniem
Proceedings of the Institute of Electrical Engineers Volume 13, Issue 5, October 1925.

© Artykuł przetłumaczony przez Krzysztofa Dobiech i Ireneusza Dobiech na język polski
i wraz ze zdjęciami udostępniony w
http://www.nadajnik-babice.pl/

http://lozinski.website.pl/gallery/przeliczniki.htm






ZAPOZNAJ SIĘ TEŻ Z NOWĄ, DOŚWIADCZALNĄ STRONĄ PT.

POLSKA TRANSATLANTYCKA CENTRALA RADIOTELEGRAFICZNA (PTCR)

ZNAJDZIESZ JĄ POD ADRESEM: http://dobiech-ireneusz.jimdo.com






Ireneusz Dobiech, październik 2013 r.

CIĄG DALSZY NASTĄPI


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -



PATRONI MEDIALNI TEJ STRONY


BABICKI PORTALIK INTERNETOWY

www.babice.waw.pl

NAJSZYBSZE INFORMACJE LOKALNE JAKIE MOŻNA ZNALEŹĆ W SIECI


GONIEC BABICKI - NIECODZIENNIK INFORMACYJNY

www.goniecbabicki.pl

NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ


© 2009-2014 "firestarmedia"
stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768 w trybie true color

Wszelkie prawa zastrzeżone.
Rozpowszechnianie, utrwalanie, reprodukowanie bez pisemnej zgody Autora, nie jest dozwolone.


  statystyka