*** PATRON MEDIALNY: BABICKI PORTALIK INTERNETOWY ***


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -


33 - NADAJNIK W BABICACH

ZDJĘCIA I OPISY - IRENEUSZ DOBIECH


33. DWIE WIZYTY W GRIMETON
ZWIĄZANE
Z NADAJNIKAMI ALEXANDERSONA

Ostatnio otrzymałem od Internauty wiadomość, fot. 1, o bardzo ciekawym filmie, pośrednio związanym z polskim Nadajnikiem Babice.

Fot. 1 Widomość od Internauty o filmie.

Jest to filmowa relacja zamieszczona na You Tube, fot. 2, z uruchomienia 3 lipca 2011 roku, bratniego do polskiego,
szwedzkiego Nadajnika, znajdującego się w miejscowości Grimeton.

Fot. 2. Klatki obrazu rozpoczynająca film.

Po jej obejrzeniu pomyślałem z żalem, jak przykro jest  Polakom oglądać taką relację. Jednak również zainicjowało mnie to do pomysłu,
aby wykorzystać podane w nim informacje w sensie pozytywnym. Ponieważ,  podczas oglądania filmu przez przeciętnego widza,
wiele jego fragmentów może być nie zrozumiałe, a pokazywane na zdjęciach elementy nie rozpoznawalne,
jest wskazane zamieszczenie komentarza  do niektórych jego fragmentów. Uważam, że takie wyjaśnienia będą korzystne w dwójnasób.
Po pierwsze, zapozna Internautów zainteresowanych tematyką polskiego Nadajnika, a z przyczyn obiektywnych, nie mogących zapoznać się
z wyglądem jego elementów, z elementami o podobnym przeznaczeniu i zbliżonymi do nich wyglądem.
Po wtóre, Internauci poznają zasadę działania niektórych z nich oraz polskie odpowiedniki stosowanych w nich nazw.
Po trzecie, usatysfakcjonuje Internautów aktywnych, korespondujących ze mną oraz przysyłających różne materiały dotyczące  wiadomości
o tej chlubnej polskiej Inwestycji, a biernych do tego zachęci. A jest Ich już obecnie ponad 40.400.

Dla spełnienia podanych zamiarów i nie chcąc naruszać praw autorskich twórcy filmu, do którego zwróciłem się o pozwolenie
na wykorzystanie jego fragmentów, skorzystam ze zdjęć jakie otrzymałem od Pana Marcina Borkowskiego, który przysłał mi w 2011 roku
kilkanaście zdjęć, wykonanych wspólnie z Żoną, podczas Ich wizyty w Grimeton, we wspomnianym Nadajniku.

Pierwsze z nich,  fot. 3, przedstawia widok masztów tworzących antenę, zbudowaną z sześciu masztów.
Czyli jest ona, w porównaniu do polskiej anteny mniej rozbudowana. Polska składa się bowiem z dwóch anten,
każda zbudowana na pięciu masztach, mogących pracować równocześnie z dwoma alternatorami z mocą 400 kW,
względnie z jednym lub pojedynczo, każda osobno. Tak więc nasz nadajnik był: silniejszy,  posiadał większe możliwości,
był bardziej elastyczny w wykorzystaniu, zapewniał przesyłanie dwukrotnie więcej informacji, zapewniając większe zyski dla Kraju.
Należy zaznaczyć, że większa ilość masztów w antenie szwedzkiej o jeden maszt, w stosunku do pięciu masztów pojedynczej polskiej anteny,
nie powodowała wzrostu promieniowanego sygnału ze względu na zmianę jej charakterystyki kierunkowej,
ponieważ jak wykazałem to w Przeglądach Telekomunikacyjnych nr 5/2008 i 7/2010, antena Alexandersona zastosowana
w Nadajnikach polskim i szwedzkim, nie ma charakterystyki kierunkowej.

Maszty obu anten są bardzo podobne. Mają postać zbliżoną do ażurowych wież. Posiadają cztery "nogi"
posadowione na betonowych fundamentach i poprzeczną ażurowa część na swych szczytach,
na których podwieszone są na izolatorach przewody dostarczające energię z alternatorów do skośnych przewodów promieniujących.

Fot. 3. Widok masztów tworzących antenę składającą się z sześciu masztów.

Na zdjęciu, fot. 4, pokazane zostały: budynek nadawczy, fragmenty przewodów zasilających przewody promieniujące,
podążających z alternatora na szczyty masztów, z pakietami izolatorów z elementami anty koronowymi i przeciwdeszczowymi.
Opisuję je w części 25.

Fot. 4. Budynek nadawczy, fragmenty przewodów podążających z alternatora na szczyty masztów.

Zdjęcie, fot. 5, przedstawia: budynek nadawczy, również fragmenty pakietów z izolatorami oraz antenę kierunkową,
prawdopodobnie pełniącą funkcję pomocniczą.

Fot. 5. Budynek nadawczy z pakietami izolatorów i anteną kierunkową.

Na fot. 6 pokazana została w zbliżeniu, górna część betonowego fundamentu nogi masztu szwedzkiego.
Różni się ona w sposób zasadniczy od podstawy fundamentów nóg masztów polskich, których przykładami mogą być zdjęcia zamieszczone
w części 04.02. Jedno z nich przetaczam na fot. 7. Fundament nogi masztu polskiego ma inny kształt, większe rozmiary, nie jest pochylony.
Zmiany te być może spowodowane były znacznie mniejszą twardością podłoża okolic polskiej anteny, jak również ułatwieniami
w szalowaniu tak dużych brył. Również metalowa część nogi polskiego masztu jest bardziej solidna.
Poszczególne jej fragmenty połączone są za pomocą nitów i przytwierdzone do fundamentu za pomocą śrub, podobnie jak polska.

Fot. 6. Fragment fundamentu jednej z nóg masztu anteny w Grimeton.

Fot. 7. Fragment fundamentu jednej z nóg masztu polskiego.

Fot. 8 Winda służąca do transportu na szczyt masztu.

Fot. 9 Widok ażurowego wnętrza masztu, zwanego niekiedy wieżą, od dołu.

Fot. 10 Wspornik dla linek stabilizujących znajdujących się pod niskim napięciem w.cz. z izolatorami.

Fot. 11 przedstawia widok alternatora od strony silnika elektrycznego, wprawiającego w ruch jego dysk. Silnik o mocy 500 kM,
zasilany jest napięciem zmiennym o wartości 2200 V i częstotliwości 50 Hz. Posiada dwa uzwojenia statora i trzy uzwojenia rotora.
Patrząc od strony silnika elektrycznego widocznego na pierwszym planie, z lewej strony widoczna jest pompa tłocząca olej smarujący alternator,
prawdopodobnie podczas rozruchu oraz swobodnego obracania się dysku, dalej przekładnia  podwyższająca obroty silnika, równe 711.3 obr/min.
Uwzględniając, że jak podają  źródła szwedzkie, wspomniana przekładnia podwyższa obroty w stosunku 1:2.973,
otrzymuje się na jej wyjściu szybkość obrotów ok. (711.3x2.973) obr/min = 2114.7 obr/min. Za pompą, na pionowych płytach znajdują się
dwa wskaźniki, następnie obudowa dysku alternatora z widocznymi wyprowadzeniami uzwojeń sygnałowych
i układ wielu rur doprowadzających wodę chłodzącą oraz inne, doprowadzające olej,  z licznymi zaworami.
Prawie takie same zdjęcia i objaśnienia znajdują się na filmie. Podstawowe parametry generatora w.cz., czyli alternatora,
jakie udało mi się wyłuskać na stronach Grimeton, są następujące: generuje sygnał antenowy o częstotliwości 17.2 kHz i mocy 200kW,
posiada 976 biegunów, szybkość obwodowa peryferyjnej części dysku jest równa 650km/godz.

Fot. 11 Widok alternatora od strony silnika.

Fot. 12 Widok alternatora od strony silnika z boku.

Na fot. 12 doskonale są widoczne liczne instalacje wodne i olejowe z zaworami, także wsporniki na wyprowadzenia
przewodów uzwojeń sygnałowych oraz jeden miernik z dwóch znajdujących się na bocznym panelu.

Fot. 13 Miernik ciśnienia.

Miernik pokazany na fot. 13, znajdujący się na fot. 12 z prawej strony,  sądząc po jego budowie, prawdopodobnie przeznaczony jest
do pomiaru ciśnienia cieczy lub gazu. Wydawałoby się, że nie jest uzasadnione wspominać, przy omawianiu alternatora,
o potrzebie pomiaru ciśnienia gazu. Otóż nie jest to wykluczone. Bowiem podczas obrotów dysku w prawie zamkniętej przestrzeni,
powstają bardzo silne zawirowania, turbulencje mogące powodować wzrost ciśnienia w tej przestrzeni.

Fot. 14 Widok alternatora od strony przeciwnej do pokazanej na fot. 11 i fot. 12.

Zdjęcie, fot. 14, pokazuje alternator od strony przeciwnej do pokazanej na fot. 11. Jest to prawdopodobnie strona alternatora
na której znajduje się jego krańcowe łożysko. Należy pamiętać o tym, że ułożyskowanie dysku, dla zapewnienia wirowanie dysku
o średnicy ok.1.5 m, w szczelinie o prześwitach rzędu milimetra, przy obrotach ponad 2100 na minutę, jest nadzwyczaj skomplikowane.
Opisuję jego budowę w Przeglądzie Telekomunikacyjnym nr 12/2008. Wg patentu, dysk alternatora jest zamocowany na dwuczęściowym wale,
odpowiednio długim i elastycznym. Zapewnia to obracanie się dysku przy maksymalnych obrotach wokół własnego środka ciężkości.
Z tego też powodu główne łożyska są umieszczone w pewnej odległości od dysku, co umożliwia zginanie się jego osi podczas  wirowania.
Drugie łożyska umieszczone w pobliżu dysku mają taką właściwość, że przy rozruchu, kiedy obroty dysku wzrastają i jest on wprawiany
w drgania rezonansowe, samoczynnie odłączają się i nie współpracują z wałem. Łączą się z nim dopiero wówczas,
gdy dysk osiągnie nominalne obroty i pracuje stabilnie, powyżej jego częstotliwości rezonansowej.

Cykl rozruchowy trwa dosyć długo, co pokazano na filmie. Przekazywanie informacji przy pomocy kodu Morse,a odbywa się bowiem
dopiero pod koniec filmu. Przypominam, że ponieważ częstotliwość sygnału jest ściśle związana z obrotami dysku,
zastosowano specjalny układ, zapewniający stałość jego obrotów w żądanych granicach. O układach dodatkowych współpracujących
z alternatorem do których zaliczyć należy układ kluczujący i układ regulacji obrotów wspominam w części 03.
Jest to bardzo ważne, gdyż zbyt duża zmiana wirowania dysku zarówno w górę jak i w dół powodowałaby,
że częstotliwość sygnału "wychodziłaby" ze szczytu krzywej rezonansu anteny i następowałoby malenie wielkości sygnału.
Podobnie wysyłanie wiadomości za pomocą kodu Morse’a ma również wpływ na szybkość wirowania dysku.
Jeśli chodzi o sposób modulacji sygnału w.cz. liter kodami Morse’a, czyli tzw. kluczowanie,
omówię go w kolejnej części, zawierającej dalsze zdjęcia.

Okres wyłączania Nadajnika jest również długotrwałym procesem, podobnym jak jego uruchamianie,
podczas którego czynności wykonywane są w odwrotnej kolejności jak w procesie rozruchowym.

Na zakończenie zamieszczam plakietkę, rys. 15, z podstawowymi danymi szwedzkiego alternatora.
Dowiadujemy się z niej, że jest to model S.P.-1959 jednostka 2, o numerze 20957. A więc wykonany został w 1959 roku.
Jego wytwórcą jest firma Radio Corporation of America. Ma moc 200kW i wytwarza sygnał o częstotliwości 18137 Hz.
Napędzany jest przez silnik elektryczny na napięcie 2000 V i 50 Hz. Jest dla mnie nie jasne,
dlaczego na filmie podano inną częstotliwość, równą 17.2 kHz.

Fot. 15 Plakietka z danymi szwedzkiego alternatora.

Na tym kończę pierwszą część prezentacji zdjęć otrzymanych od Pana Marcina Borkowskiego, niektórych z komentarzami,
podobnych do znajdujących się na filmie. W następnej, oprócz kolejnych zdjęć powiązanych z filmem i komentarzy do niektórych,
być może również opiszę kolejne czynności wykonywane podczas uruchamiania Nadajnika i pokazywane w filmie.

Ireneusz Dobiech, marzec 2013 r.

CIĄG DALSZY NASTĄPI


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -



PATRONI MEDIALNI TEJ STRONY


BABICKI PORTALIK INTERNETOWY

www.babice.waw.pl

NAJSZYBSZE INFORMACJE LOKALNE JAKIE MOŻNA ZNALEŹĆ W SIECI


GONIEC BABICKI - NIECODZIENNIK INFORMACYJNY

www.goniecbabicki.pl

NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ


© 2009-2013 "firestarmedia"
stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768 w trybie true color

Wszelkie prawa zastrzeżone.
Rozpowszechnianie, utrwalanie, reprodukowanie bez pisemnej zgody Autora, nie jest dozwolone.


  statystyka