*** PATRON MEDIALNY: BABICKI PORTALIK INTERNETOWY ***


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -


21 - NADAJNIK W BABICACH

ZDJĘCIA I OPISY - IRENEUSZ DOBIECH


21a HISTORIA UZYSKANIA PAMIĄTKI
PO SKRAJNYM MASZCIE PIERWSZYM

Niniejsza część składa się, podobnie jak część 20, z dwóch części: 21a, w której opisałem jak doszło do odnalezienia pamiątki
w postaci stalowej płyty nogi masztu pierwszego i 21b, w której opisałem moje poszukiwania Instytucji mogącej ją wydobyć
i przetransportować w miejsce, gdzie byłaby bezpieczna. Ponieważ artykuł, jaki miał napisać redaktor Gazety Babickiej
nie był jeszcze gotowy, zacząłem przygotowywać się do jego napisania. Miał to być raport ilustrujący jak doszło do uzyskania,
jedynej tego kalibru pozostałości możliwej do jej wydobycia z gruntu i przetransportowania do miejsca jej przechowywania, a później ekspozycji.

W pierwotnym stanie takie stalowe płyty znajdowały się na górnej części betonowego fundamentu nogi masztu,
fot. 1 (część 04.02 rys. 6) i były podobne do tej jaką sfotografowałem w 1985 roku, fot. 2 (część 04.02 rys. 5)
i wykonałem jej szkic rys. 1 (część 04.02 rys. 2c).

Fot. 1 (część 04.02 rys. 6) Widok konstrukcji po odsłonięciu górnej części fundamentu nogi masztu.

Fot. 2 (część 04.02 rys. 5) Widok górnej płyty fundamentu nogi masztu, ok. 1985 r.

Rys. 1 (część 04.02 rys. 2c) Szkic górnej płyty fundamentu nogi masztu, ok. 1985 r.

Wydaje się, że trzeba zacząć od opisu jak i kiedy została wspomniana płyta znaleziona.
Stało się to
2009-10-09 w okolicznościach całkiem prozaicznych. W momencie, kiedy musiałem zejść ze ścieżki równoległej do linii masztów
na pierwszą przecinkę przeciwpożarową, spostrzegłem pagórek z wystającym fragmentem różowego koca fot. 3 (część 18 fot. 3),
który mnie zainteresował. Bowiem moje wiadomości, jakie wówczas posiadałem i zapamiętane położenie nóg masztu pierwszego w 1985 roku,
pozwalały przypuszczać, że w tej okolicy winien się on znajdować. Dlatego też wielokrotnie penetrowałem te okolice, jednak bez powodzenia.
Wydaje mi się, że moje poszukiwania utrudniły znajdujące się w tym rejonie góry śmieci, ściętej trawy i bardzo gęste krzewy, krzaki.
Ponadto szukałem jego elementów, tak jak miało to miejsce dla wszystkich pozostałych masztów, po stronie drogi równoległej
do linii masztów przylegającej do osiedla. Czyli po stronie przeciwnej do tej na której znalazłem pagórek.
 

Fot. 3 (część 18 fot. 3) Widok górnej części podstawy nogi masztu 1, 2009-10-09.

Jednak mimo to, gdy znalazłem się prawie na wzgórku przykrytym kocem i ziemią, zdecydowałem się odsłonić większy fragment koca
i zobaczyć co się pod nim znajduje. Było to trudne, gdyż nad kocem znajdowała się warstwa ziemi.
 Zobaczyłem fragment stalowej konstrukcji, fot. 4 (część 18 fot. 4), podobnej do górnych płyt znajdujących się
na powierzchniach fundamentów  nóg masztów, fot. 2  i fot. 1 (część 04.02 r
ys. 5 i rys. 6).

Fot. 4 (część 18 fot. 4) Odsłonięty fragment metalowej płyty przypominający fundament nogi masztu, 2009-10-09.

Ponieważ płyta ta znajdowała się w okolicach miejsca, gdzie znajdować się powinien maszt pierwszy, a dokładniej w odległości liczonej
wzdłuż linii masztów, od podobnej nogi masztu drugiego, równej odległości pomiędzy masztami (384 m), przyjąłem,
że jest to fundament nogi drugiej. Jednak nie będąc tego pewnym, nazwałem ten metalowy fragment „znaleziskiem”
i wyjaśnienie słuszności takiego przyjęcia odłożyłem na później.

Rys. 2 Usytuowanie odnalezionego śladu znalezionej płyty w stosunku do ścieżki spacerowej.

Po pewnym czasie, moje analityczne analizy przeprowadzone dwa lata później 2011.10, w części 18, wykazały, że nie może to być fundament
tej nogi, gdyż w kierunku prostopadłym do linii anten znalezisko to znajdowało się, licząc od masztu drugiego z lewej strony
tzw. drogi spacerowej, rys. 2. Było to niemożliwe, gdyż wszystkie fundamenty nóg drugich masztów, od drugiego do szóstego,
których położenie określił za pomocą systemu GPS Pan Gędziorowski, znajdowały się idąc od masztu drugiego w stronę ulicy Dobrzańskiego,
po prawej stronie wspomnianej ścieżki spacerowej. Dlatego też zapytałem Pana Gędziorowskiego, czy możliwy jest błędny odczyt
położeń wspomnianych nóg masztów. Dla sprawdzenia udał się w miejsce, gdzie znalezisko się znajdowało i wykonał pomiary kontrolne.
Nie były one błędne. W związku z tym odkopał całkowicie pagórek z widoczną płytą. Okazało się, że nie był to cały betonowy fundament,
a tylko górna jego część fot. 5a. Udałem się w to miejsce i sprawdziłem, czy rzeczywiście jest to tylko fragment górnej części fundamentu
masztu w postaci metalowej płyty, fot. 5b. Zdałem sobie wówczas sprawę, że nie mogę tego faktu upubliczniać,
gdyż wobec tego iż jest elementem ruchomym, może zainteresować zbieraczy złomu. Bardzo mi to utrudniło publikowanie wyników
moich przemyśleń i analiz. Zacząłem się zastanawiać co z nim zrobić.

Fot. 5a Widok dolnej części znaleziska, zdjęcie Maciej Gędziorowski, 2011.04.26.

Fot. 5b Widok podkopu jaki wykonałem pod „znaleziskiem”, 2011.04.27.

Zdałem sobie sprawę, że stalowa płyta bez betonowego podłoża, a więc stosunkowo lekka, może zostać wydobyta i odtransportowana
w bezpieczne miejsce. Stać się eksponatem, pamiątką po antenie Nadajnika Babice. Rozpocząłem starania w tym kierunku,
traktując je z wiadomych względów jako poufne, które opiszę w następnej części 21b oraz kontynuowałem analizy
dotyczące położenia elementów masztu skrajnego pierwszego. Opublikowałem je w częściach 18 i 19.

Ireneusz Dobiech.


21b. ZABIEGI O ZABEZPIECZENIE
ODNALEZIONEJ PŁYTY NOGI MASZTU PIERWSZEGO

Bardzo mnie ucieszyła, a zarazem zmartwiła wiadomość, że moje znalezisko, nie jest fundamentem nogi, a jedynie jego górnym fragmentem.
Ucieszyła, gdyż potwierdziło się moje stwierdzenie, jakie poczyniłem na postawie analitycznych rozważań, że  nie może być odnaleziony
ślad fundamentem nogi masztu. Natomiast zmartwiła z dwóch powodów. Pierwszym było smutne doświadczenie,
jakiego doznałem po opublikowaniu informacji o jedynym kablu,  jakie prawdopodobnie znajdowały się we wszystkich podstawach cewek,
a który odkryłem w szczątkach podstawy cewki masztu drugiego. Wyłaniał się on ze stalowej rury, zainstalowanej  w częściowo zniszczonej
podstawie cewki. Jego zdjęcie, fot. 6 (część 04.03 rys. 08) opublikowałem 2008.02.01. Penetrując w tym roku teren wokół masztu drugiego
stwierdziłem, że kabel na wysokości stalowej rury został odcięty. I to tak nieszczęśliwie, fot. 7 że nie można określić
z pozostałego przekroju jego struktury wewnętrznej. Mało tego, stał się nie możliwy do wykorzystania ewentualny sposób pelengacji przebiegu
i długości tego kabla, poprzez wykorzystanie go jako anteny podłączonej do generatora w.cz. i odbiornika.
 Przypuszczam, że moja publikacja tego zdjęcia zachęciła wandala do jego odcięcia.

Fot. 6 (część 04.03 rys. 08) Pancerz i kabel w podstawie cewki 2, 2008.02.01.

Fot. 7 Widok przekroju kabla po odcięciu, 2011.07.22

Dlatego też, aby nie sprowokować podobnych wandali do odkopania i wywiezienia na złom odnalezionej płyty,
została ona starannie zamaskowana. Z tego też powodu podjąłem decyzję, o czym już wspominałem, o czasowe zaniechanie publikacji
wyników moich dociekań, związanych z analizami usytuowania elementów masztu skrajnego,
przeprowadzonych dla dokładnego określenia położenia odkrytej płyty.

Jednocześnie  rozpocząłem starania o wydobycie płyty i przetransportowanie jej w bezpieczne miejsce.
Pragnąłem, aby odnaleziona płyta i inne przedmioty jakie ja posiadam oraz posiadają inni Internauci, stały się zaczątkiem Izby Pamięci,
a być może Muzeum poświęcone Transatlantyckiej Stacji Radiotelegraficznej, albo tylko Nadajnikowi Babice.

Moje starania rozpocząłem od bardzo życzliwego i prężnego w działaniu, administratora Portalika Babickiego.
W tym miejscu chciałem zaznaczyć, że nie przypuszczałem, iż będzie to tak trudne zadanie. Dla udokumentowania tego,
ile wysiłku trzeba włożyć dla znalezienia Instytucji, która podjęłaby się załatwienia cokolwiek, a nawet udzielenia odpowiedzi
na poruszone w przesłanych pismach kwestii, przytaczam treści pism jakie wysyłałem w tej sprawie.
Zdaję sobie sprawę, że rozdział ten może nie być atrakcyjny, jednak wydaje mi się jest pouczający.

Pierwsze pismo jak wspomniałem skierowałem 2011.04.28 do Administratora Portalika Babickiego,
który jak wiadomo jest strażakiem. Wysłałem do Niego następujący e-mail:

„Witaj Michale. Mam dla Ciebie, jako obywatela i działacza społecznego Starych Babic, rewelacyjną wiadomość.
Mianowicie, odnalezione przeze mnie 2009.09.28 fragmenty po podstawie nogi masztu pierwszego Anteny Nadajnika Babice,
której widoki pokazałem na "naszej" stronie w części 04.08, na rysunkach rys. 3, rys. 4 i rys. 6, a usytuowanie opisałem w akapicie
pod rysunkiem 6, mogą być wydobyte z gruntu i stać się eksponatem zabytkowym. Bowiem nie jest to cały fundament nogi masztu pierwszego,
a jedynie jej górna metalowa część, stosunkowo lekka, bez betonu, podobna, a może nawet ta sama, której górna część pokazana została
na zdjęciu, jakie wykonałem w 1985 roku podczas burzenia fundamentu nogi masztu pierwszego, a opublikowaliśmy na „naszej”  stronie
w części 04.02 na rys. 5. Prawdopodobnie została po oczyszczeniu z betonu, przetransportowana za ścieżkę "spacerową"
w miejsce, gdzie się znajduje. Zamaskowałem to miejsce. Moim obowiązkiem jest powiadomić o tym Urząd Konserwatora Zabytków,
jednak trzeba to zrobić umiejętnie, tak aby po ponownym jej odkopaniu, natychmiast ją odtransportować w miejsce chronione
przed "złomiarzami". Ja nie mam na to środków, ponadto mam remont w domu i nie mogą się ruszyć, dlatego zanim powiadomię
odpowiedni Urząd, zwracam się w pierwszej kolejności do Ciebie, być może coś w tej sprawie mógłbyś uczynić.
Wiadomość tą należy traktować jako poufną, aby nas nie ubiegli "złomiarze". Pozdrawiam - Ireneusz.”

Kolejny e-mail,  zgodnie z procedurą obowiązującą przy znalezieniu przedmiotu mogącego być zabytkiem,
zatytułowany „Informacja o odnalezieniu fragmentu mogącego być zabytkiem” wysłałem 2011.05.05
do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków  
info@mwkz.pl

Przytaczam jego treść: 

„Nazywam się Ireneusz Dobiech i amatorsko zajmuję się dokumentacją pozostałości po Transatlantyckiej Stacji Radiotelegraficznej,
popularnie nazywanej Nadajnikiem w Babicach. Ostatnio przypadkowo odkryłem metalową górną część fundamentu, fot. 1, tzw. nogi,
już nie istniejącego masztu pierwszego anteny. Jest to, o ile mi wiadomo, jedyna z czterdziestu fundamentów takich nóg,
pozbawiona betonowej części. Dlatego może stać się łupem tzw. "złomiarzy". Byłaby to wielka strata, bowiem jest to jedyna dostępna,
 stosunkowo łatwa do transportu, pamiątka po tej chlubnej inwestycji z 1922 roku. Wspomniane znalezisko, rys. 3, fot. 4,
 znajduje się na terenie ograniczonym przez:

- drogę po której patrolowali strażnicy anteny, obecnie spacerowej, widocznej w górnej części zdjęcia  rys. 4,

- dróżki przeciwpożarowej, widocznej w dolnej części zdjęcia  rys. 3, równoległych do linii anten oraz prostopadłej do nich

- ścieżki do osiedla LATCHORZEW, rys. 5.

Dodatkowo dla umiejscowienia wspomnianego znaleziska zamieszczam szkic "Oddalenie nogi 2 od punktu środkowego, dobra .jpg".
Uprzejmie proszę o zainteresowanie się tym cennym znaleziskiem. Ireneusz Dobiech.”

W dniu 2011-05-06 08:13, Stefania Antonowicz potwierdza jej otrzymanie: Twoja wiadomoć Do:  info@mwkz.pl
Temat:  Informacja o odnalezieniu fragmentu mogącego być zabytkiem. Wysłano:  2011-05-05 21:36
odczytano w dniu 2011-05-06 08:12.
Ale  nie otrzymałem odpowiedzi.

W związku z tym przesłałem 2011.05.11 do info@mwkz.pl kolejne pismo o treści:

”Witam Panią. Mam od Państwa  potwierdzenie otrzymania mojego pisma. Jednak nie mam na nie żadnej odpowiedzi.
A poruszona w moim piśmie sprawa może stać się nie aktualna, jeśli zainteresują się nią zbieracze złomu.
Pragnę zamieścić kolejny artykuł na stronie
http://www.nadajnik-babice.pl/ , w którym wspominam o tym znalezisku, jedyną "ruchomą",
a więc nie zakotwiczoną w gruncie,  jak pozostałe fundamenty nóg masztów unikalnej Anteny Nadajnika w Babicach.
Tej chlubnej inwestycji Rzeczypospolitej  z 1922 roku. Jednak nie znając Państwa stanowiska we wspomnianej sprawie,
nie mogę go zamieścić. Dlatego biorąc pod uwagę wszystkie moje uwagi, bardzo proszę o odpowiedź na moje pismo.
Pozdrawiam Panią serdecznie - dr inż. Ireneusz Dobiech płk w st. spoczynku.”

Moje pismo, mimo ponownego potwierdzenia 2011.05.18 jego otrzymania, pozostało bez odpowiedzi,
więc skierowałem 2011.05.19 do
info@mwkz.pl kolejne pismo, które przytaczam:

„Witam. Nie mam od Państwa, mimo moich wysłanych do Państwa wiadomości, żadnej odpowiedzi. Spodziewałem się,
że zgodnie z procedurami podanymi w cytowanym poniższym piśmie, zainteresowania się Waszego przedstawiciela w ciągu 5 dni
obiektem mogącym być zabytkiem. Minęło już dwa tygodnie i mimo delikatnych moich ponagleń, nie wiem jakie jest stanowisko
Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jako uzupełnienie moich do Państwa wiadomości przesyłam obraz odnalezionego obiektu.
Oczywiście po obejrzeniu obiekt został zamaskowany, aby ochronić go przed zdewastowaniem.
Uprzejmie proszę o wykonanie poleceń zawartych w cytowanej niżej Ustawie. Z poważaniem - Ireneusz Dobiech.”
Pominąłem tutaj treść ustawy o której wspominam na początku.

I to pismo pozostało bez odpowiedzi. Świadczy to jak działają Instytucje, finansowane z naszych podatków, powołane do realizacji pewnych celów.

Dlatego też z powodu z braku zainteresowania Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków info@mwkz.pl
oraz po upewnieniu się, że administrator strony na której publikuję materiały dotyczące Nadajnika Babice, miał szczere chęci,
jednak nie miał możliwości wydobycia płyty, jej transportu i miejsca, gdzie mogłaby ona być bezpiecznie przechowywana,
zwróciłem się do Wójta Gminy Stare Babice Pana Krzysztofa Turka 2011.06. 30  18.35 z pismem:

„Poufna wiadomość: Troska o zabezpieczenie pamiątki po Nadajniku Babice.

Szanowny Panie Wójcie. Nazywam się Ireneusz Dobiech i amatorsko zajmuję się dokumentacją pozostałości po Transatlantyckiej
Stacji Radiotelegraficznej, popularnie nazywanej Nadajnikiem w Babicach, które publikuję na
http://www.nadajnik-babice.pl/ 
Ostatnio przypadkowo odkryłem metalową górną część fundamentu," IMG_Widok odkopanej płyty", tzw. nogi,
już nie istniejącego masztu pierwszego anteny, a której burzenie, fot. 1, ,jednej z jego nóg fotografowałem w 1985-6 roku.
 Jest to, o ile mi wiadomo, jedyna z czterdziestu fundamentów takich nóg, pozbawiona betonowej części.
Dlatego może stać się łupem tzw. "złomiarzy". Byłaby to wielka strata, bowiem jest to jedyna dostępna, stosunkowo łatwa do transportu,
pamiątka po tej chlubnej inwestycji z 1922 roku. Zwracałem się do różnych Instytucji m.in. 2011.05.05
do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków,
info@mwkz.pl w postaci pisma "Informacja o odnalezieniu fragmentu
mogącego być zabytkiem". Jednak moje e-maile pozostały bez odpowiedzi, mimo potwierdzenia otrzymania moich wiadomości.
Nie wiem co dalej robić. Mam napisany artykuł o tym znalezisku, który nie mogę opublikować, gdyż musiałbym zdradzić jego usytuowanie,
co byłoby wskazówką dla zbieraczy złomu. Dlatego płytę zamaskowałem, pozostawiając ją tam, gdzie ją odnalazłem.
Zastanawiam się, czy to znalezisko nie mogłoby, a nawet powinno zainteresować Władze Gminy Stare Babice.
Z poważaniem - Ireneusz Dobiech.”

Po kilku dniach oczekiwania, 2011.07.05 12.17  przypomniałem swoją prośbę pisząc: „Witam. Dnia 2011.06.30 wysłałem
do Szanownego Wójta poufną wiadomość, prosząc o potwierdzenie jej otrzymania. Do dzisiaj potwierdzenia nie otrzymałem.
 Dlatego uprzejmie pytam czy do Szanownego Wójta moja wiadomość dotarła? Z poważaniem - dr inż. Ireneusz Dobiech płk w st. spoczynku.”

Dnia 2011.07.06  9.19 w piśmie zatytułowanym „Re: Prośba o wiadomość” otrzymałem odpowiedź od Pana Wójta Krzysztofa Turka:

„Pańskiego maila skierowałem do pana Marcina Łady, który zajmuje się historią i wszelkimi działaniami związanymi z radiostacją.
Proszę poczekać na kontakt od niego. pozdrawiam, KT”

na które 2011.07.06 13.59 odpowiedziałem: „Bardzo dziękuję za podjęcie konstruktywnych działań
w ochronie historycznego znaleziska. Pozdrawiam - Ireneusz Dobiech.”

W tym samym dniu 2011.07.06 godz. 7.55 otrzymałem pisma od pracowników Gminy Stare Babice:

„Witam, Panie Ireneuszu, a w jaki sposób moglibyśmy pomóc?. Znalezisko bardzo ciekawe i godne zainteresowania tym bardziej można
by było je zabezpieczyć. Poniżej podaję swoje dane kontaktowe w celu podjęcia dalszych działań.
Wiadomość prześlę także do Pana Marcina Łady, redaktora Gazety Babickiej i członka koła Oficerów Rezerwy RP,
może wspólnie uda się coś wypracować. Pozdrawiam -
Marcin Klimek - Kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej
- Urząd Gminy Stare Babice - ul. Rynek 32 - tel/fax (22) 722 95 35, -
mklimek@stare-babice.waw.pl

Natomiast 2011-07-06 11.30 , GAZETA BABICKA otrzymałem „maila”:

„Oczywiście! Zależy mi bardzo na upowszechnieniu wiedzy o Radiostacji Babice! Jest to światowe osiągnięcie II Rzeczypospolitej.
 Powinno znaleźć swoje miejsce w podręcznikach Historii Polski i Europy. Dziś możemy być dumni z tak wspaniałego dziedzictwa
naszych przodków, ale niestety poza nami i garścią zapaleńców - nikt o tym nie wie. A powinno być tak w powszechnej świadomości Polaków.
Babice? A to tam, gdzie była ta słynna Radiostacja? A tymczasem zawsze pada pytanie: Babice? A gdzie to jest?

Wiele jeszcze pracy przed nami... dla Polski! Pozdrawiam!
Marcin Łada”

Odpowiedziałem na pytanie Pana Klimka 2011.07.06 13.38;

Witam. Wydaje mi się, że jedyny sposób zabezpieczenia winien polegać na jego wydobyciu i umieszczeniu w miejscu niedostępnym
dla zbieraczy złomu. Wyobrażam sobie, że takie miejsce mogłoby być zaczątkiem muzeum Radiostacji Babice.
Jestem zdziwiony, że Gmina Babice do chwili bieżącej nie upomniała się o to, aby Radiostację Babice, a właściwie Nadajnik Babice
uznane zostały za zabytek. Z tego powodu stracone zostały prawdopodobnie fundamenty drugiego budynku, po budynku nadawczym,
elektrowni Nadajnika. Bowiem w miejscu gdzie wg moich dociekań on się znajdował, przy ul. Radiowa 49,
wybudowano Drukarnię Sztabu Generalnego. Ponieważ miałem nadzieję, że podczas burzenia obiektów tam się znajdujących,
wykonano przynajmniej dokumentację obiektów i przedmiotów, występowałem do szeregu Instytucji, z zapytaniem czy mogłyby mi
taką dokumentację udostępnić. Otrzymywałem bardzo nie jasne odpowiedzi i informacje, że w tej sprawie powinienem się zwrócić
do innej  Instytucji. Mam bardzo bogatą korespondencję w tej sprawie. Z doświadczenia wiem, że gdy wystąpi się z jakąś inicjatywą,
Internauci pomogą. Moja pomoc może polegać tylko na wskazaniu tego znaleziska, gdyż nie jestem dyspozycyjny w każdej chwili.
Mam bowiem 80 lat.

Odpowiedziałem również Panu Redaktorowi 2011-07-06  13.56:

„Witam serdecznie. Jestem nadzwyczaj zadowolony z Pana odpowiedzi i podjęcie konstruktywnych działań w ocaleniu pamiątki
po antenie Nadajnika Babice. Czy mógłbym również zwrócić się do Pana, w o wiele bardziej ważnych sprawach, dotyczących Radiostacji,
a właściwie Nadajnika Babice? Z poważaniem i pozdrowieniami - Ireneusz Dobiech.”

Redaktor 2011-07-06 14.06 mi odpowiedział:

„Szanowny Panie!  Bardzo cieszymy się z Pana informacji. Też jesteśmy zdania, że trzeba pamiątkę po Radiostacji Babice
koniecznie uchronić przed zniszczeniem. Zaczynamy dziś działania w tej sprawie. Będę Pana informować o ich przebiegu.
 Łączę wyrazy szacunku -  Marcin Łada - Prezes Koła Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Obrońców Radiostacji Babice
 Redaktor Naczelny "Gazety Babickiej" - Tel. 604-881-527„

Rzeczywiście Redaktor Gazety Babickiej Pan Marcin Łada sfinalizował wydobycie i przewiezienie „mojego znaleziska” w bezpieczne miejsce.
Za spełnienie mojej prośby, wydobycie i transport w bezpieczne miejsce płyty, podziękowałem Wójtowi Gminy Stare Babice
w specjalnym piśmie i Redaktorowi. Moje starania o wydobycie płyty, transport i zabezpieczenie tej pamiątki trwały
od 2011.04.28 do 2011.07.06, czyli trzy miesiące. Wysłałem w tym czasie około dwunastu pism. Dopiero zainteresowanie sprawą
Władz Gminy Stare Babice, w szczególności Wójta Gminy spowodowało prawie w jeden dzień postęp w sprawie.
Dowodem jest zdjęcie jakie wykonałem  2011.09.05 19.53 wydobytej płyty, fot. 8, w miejscu gdzie się ona obecnie znajduje.
Zdjęcie to opatrzyłem pytajnikiem, gdyż nie mam pewności, że jest to sama płyta pokazana na fot. 2.
Dopiero po jej odwróceniu i porównaniu z widokiem płyty z fot. 2, być może będzie można się o tym przekonać.

Fot. 8 Widok wydobytej płyty fundamentu nogi ? masztu 1, 2011.09.05.

Po wydobyciu i zabezpieczeniu płyty przed kradzieżą, mogłem wreszcie opublikować rozdziały 18,19 i 20.
O wydobyciu znaleziska być może napiszę w oddzielnym rozdziale. Nie będzie to zadanie łatwe, gdyż musiałbym wykorzystać
do zilustrowania tej operacji zdjęcia osób biorących w niej udział. A na pokazanie wizerunków tych osób nie mam ich zgody.
Również redaktor Marcin Łada zobowiązał się 2011.10.06 17.53 w piśmie do mnie skierowanym:
do zamieszczenia w Gazecie Babickiej informacji o tym, jak doszło do znalezienia i wydobycia płyty.

Witam Pana Ireneusza! Wreszcie kończymy wrześniowe wydanie "GB". Chcę umieścić w nim artykulik o wydobyciu podstawy RB.
 Proszę o kilka informacji o Panu. Nie mogę ich odszukać, wysyłał Pan kilka miesięcy wcześniej, parę słów o Pana pracy zawodowej
i życiowej pasji.
Pozdrawiam Serdecznie. Przed publikacją, artykulik wyślę Panu do oceny.
Wyrazy szacunku dla Pana Pułkownika! Marcin Łada.

Ireneusz Dobiech, listopad 2011 r. (publikacja luty 2012 roku

P.S. Artykuł Redaktora Marcina Łady ukazał się w świątecznym numerze Gazety Babickiej nr 11, pod tytułem
„Uratowaliśmy 500 kg historii!” z którego dowiedzieliśmy się: na czyją prośbę i kto podjął decyzję o jej wydobyciu,
kto wskazał miejsce w którym płyta się znajdowała oraz zorganizował i zrealizował jej wydobycie i odtransportował w bezpieczne miejsce.

CIĄG DALSZY NASTĄPI


- STRONA GŁÓWNA -

- BABICKI PORTALIK INTERNETOWY -



PATRONI MEDIALNI TEJ STRONY


BABICKI PORTALIK INTERNETOWY

www.babice.waw.pl

NAJSZYBSZE INFORMACJE LOKALNE JAKIE MOŻNA ZNALEŹĆ W SIECI


GONIEC BABICKI - NIECODZIENNIK INFORMACYJNY

www.goniecbabicki.pl

NIEZALEŻNY MIESIĘCZNIK SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ


© 2009-2013 "firestarmedia"
stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 1024 x 768 w trybie true color

Wszelkie prawa zastrzeżone.
Rozpowszechnianie, utrwalanie, reprodukowanie bez pisemnej zgody Autora, nie jest dozwolone.


  statystyka